Witam Wiem, że podobne tematy już istnieją ale ja wolę na swoim przykładzie poznać odwiedź na pytanie Jeśli komuś to przeszkadza, że piszę to samo co inni to przepraszam. Jestem w trzeciej klasie gimnazjum i przede mną, jak i przed każdym rodzi się pytanie do jakiej szkoły pójść. Nie chcę się przechwalać ale uczę się dobrze - średnia Najlepiej idzie mi matematyka i nauki przyrodnicze, oprócz fizyki. Humanistyka idzie mi gorzej, a angielski to w ogóle nie idzie Wyniki w nauce mam dobre, więc mam duże szanse dostać dobrą pracę, tylko nie wiem jaki kierunek wybrać. Dodam, że nie lubię się uczyć. Gdybym się naprawdę uczył do średnia spokojnie mogła by być - Po pierwsze typ szkoły - liceum albo technikum. Nauczyciele chcą abym poszedł do liceum ale mi się wydaje, że bardziej korzystne jest technikum i prawdopodobnie pójdę do technikum. Po drugie to kierunek w jakim chcę się kształcić. Tutaj nie wiem w jakim kierunku chcę się uczyć ale interesuję się rolnictwem. Dodatkowo mam kanał na YT ( ). Lubię robić filmiki ale dużo mi brakuje jeszcze do innych filmów na YT Tak jak pisałem, lubię rolnictwo. Moje pytanie brzmi czy warto iść do technikum rolniczego ? Czytałem trochę na temat Technikum Modernizacji Rolnictwa i ten kierunek odpowiada moim zainteresowaniom. Tylko czy w przyszłości ten kierunek da mi jakiś zarobek. Mamy 4 ha ziemi, 2 Ursusy (C330 i C360) i maszyny. W okolicy jest dużo małych gospodarstw, a w gminie chyba żadne gospodarstwo nie przekracza 100 ha. Ile hektarów ziemi bym musiał mieć aby prowadzenie gospodarstwa opłaciło się, bo przy 4 ha to więcej jest dokładania do maszyn niż zysków. Trochę się rozpisałem. Podsumowując: - Czy z moimi możliwościami warto iść do TMR ? - Czy opłaca się zostać rolnikiem przy tak małym areale ziem ? - Czy zawód rolnika będzie opłacalny za kilka lat ? Pozdrawiam
W zależności od tego, czy zdecydujemy się na naukę na I czy na I i II stopniu, na absolwenta „branżówki” czekają dwie drogi: praca w wyuczonym fachu, albo dodatkowo także matura. Wybór szkoły branżowej nie zamyka drogi do studiów, a jedynie przesuwa egzamin dojrzałości o rok – tak jak wybór technikum.
Na potrzeby tego tekstu zmienię imiona bohaterów, bo nie chcę, żeby ktoś zaraz prześwietlał moich znajomych i próbował przypasować ich do tego do warsztatu Marcina. Polecił mi go inny znajomy, który chyba nie wiedział, że z Marcinem się znamy. A może znaliśmy, bo od czasu szkoły podstawowej los nie rzucił nas na siebie więcej niż jeden raz w kolejce do kasy w jakimś sklepie. Marcin ma ten warsztat od 10 lat i całkiem nieźle mu się wiedzie. Ma wielu klientów, sporo z polecenia, a najlepszym dowodem niech będzie zawalony furami podjazd do garaży i nie najkrótsze terminy oczekiwania. Nawet po facet ten warsztat dekadę, kasę uzbierał, będzie inwestował w rozbudowę biznesu. Postawi dom dla siebie i rodziny. Czego chcieć więcej można zapytać? Gość ma fach w ręku, a w dodatku należy do tej grupy mechaników, którzy potrafią coś więcej niż wymiana części starych na nowe. Wielu może mu zazdrościć pewnego biznesu, bycia dla siebie szefem i zagwarantowanej ciągłości zatrudnienia – bo nie zapowiada się, aby za naszego życia samochody miały przestać się psuć i wymagać interwencji gościa w brudnych ogrodniczkach. Już dawno wróciłem od mechanika, ale ten Marcin nie chce mi wyjść z głowy. A to dlatego, że pamiętam jaki był w szkole. Często rozkojarzony, nienajlepsze stopnie – to bardzo delikatnie powiedziane – masa uwag w dzienniku i zagrożenie niezdania do następnej klasy przynajmniej kilka razy w czasie, jak razem się też dobrze taką scenę, kiedy nauczyciel historii wyciągnął Marcina na środek klasy i zaczął go przepytywać. Marcin się pomylił i podał zły fakt do daty, o którą zapytał nauczyciel. Belfer wyczuł potencjał na żarty i zaczął podpowiadać Marcinowi złe fakty, a Marcin dopowiadał resztę. W ten sposób powstała alternatywna historia Polski, w której wszystkie fakty zostały wymieszane. Ubaw po pachy. Cała klasa zwijała się ze śmiechu, pedagog był dumny z siebie, że sprawdził się w roli kabareciarza. Marcinowi nie było do śmiechu, ale wtedy (chyba) nikt się tym nie przejmował. Ja ten gość, którego brak wiedzy i talentu w jakichś tam tematach był powodem do żartów uczniów i nauczycieli, ma własną firmę, która wiele lat utrzymała się na rynku – a jaka to sztuka wie tylko ten, kto również prowadzi biznes – dobrze prosperuje i stale się rozwija. Kasa idzie na inwestycje, rodzina ma zapewniony dach nad głową, a i do garnka jest co włożyć. Wracając od mechanika minąłem centrum handlowe. W tym centrum pracuje moja koleżanka z innej szkoły. Dajmy na to, że nazywa się Magda. Magda ma CV dłuższe od Marcina. W jej życiorysie jest kilka szkół, dwie uczelnie wyższe i masa pracy dorywczej oraz stałej. Niestety nie jest to praca, której można zazdrościć. Magda obskoczyła już wszystkie centra oraz galerie handlowe w mieście i nie ma chyba drogerii, w której nie sprawa, bo dziewucha głupia nie jest. W liceum miała same piątki, świadectwo z paskiem i ogólnie takie klimaty. Jeździła na różne olimpiady - na bank z fizyki i chemii, ale pewnie było tego i co? Nie pykło. Świadectwa z paskiem, dwie uczelnie i masa wiedzy oraz ramię obolałe od poklepywania przez nauczycieli nie pomogły w życiu. Zabrakło szczęścia? A może sprytu? Nie wiem. Zanim dojechałem do domu minąłem jeszcze punkt firmy świadczącej usługi kurierskie. Tam pracuje moja inna znajoma ze szkoły. Alicja razem z Magdą dawała czadu na olimpiadach z fizyki, chemii i chyba z biologii. Była prymusem, a po liceum poszła na studia związane z bio-chemem (nie pamiętam jakie).Kiedyś ją spotkałem w pociągu, siedziała z koleżankami z roku i rozmawiały o badaniach, o DNA i innych rzeczach, których nie rozumiałem, i nie rozumiem do teraz. Czułem się wręcz niekomfortowo i głupio, bo miałem poczucie, że obok siedzi ktoś lepszy. Ktoś, kto ciężką pracą zdobędzie w życiu o wiele więcej ode czas temu dostawca nie zastał mnie w domu i rzucił awizo. Poszedłem je odebrać, a w punkcie obsługi pracowała Alicja. Zamieniła mikroskop i badania nad DNA na pieczątkę i stos ją poznałem i przywitałem się, odpowiedziała tylko: - Cześć. Nawet nie pytaj, co tu robię. Spotkałem ją w tym miejscu jeszcze kilka właśnie myśli chodzą mi dzisiaj po głowie. Zastanawiam się, co poszło nie tak, dlaczego plany niektórych, dobrze zapowiadających się karier legły w gruzach. Ale zastanawiam się też dlaczego system edukacji i postawa nauczycieli promuje studiowanie, zamiast zyskiwanie realnych umiejętności i fachu w ręku. Szkoły zawodowe i technika traktowane są jak coś gorszego. Jak miejsce, do którego idą ci w życiu chyba nie chodzi o to, żeby za wszelką cenę pchać się tam, gdzie ponoć idą lepsi. Myślę, że ważniejsza jest zaradność, posiadanie umiejętności oraz talent, który pozwoli na ich odpowiednie wykorzystanie. To w zasadzie mógłby być koniec tej historii, ale… Pamiętacie nauczyciela, który ośmieszył Marcina przed całą klasą? Kilka razy widziałem go, jak wracając ze sklepu, z bardzo skromnych zakupów, zatrzymywał się przy śmietniku, żeby przeszukać powie, że to karma. Ale to chyba jest po prostu Jeśli zastanawiasz się, co ten wpis robi na Spider’s Web i co ma wspólnego z technologiami, to odpowiadam: też zadaję sobie to pytanie prawdopodobnie niewiele.
Zobacz 10 odpowiedzi na pytanie: Ciężki wybór życiowy. Wyjechać do mamy do Danii, czy zostać na Litwie i iść do zawodówki.
Rekrutacja do szkół średnich w 2022 r. różni się od zeszłorocznej, której harmonogram był jednolity dla całego kraju. W tym roku poszczególni kuratorzy oświaty ustalają harmonogramy rekrutacji dla swoich województw. Nie zmieniają się jednak główne zasady rekrutacji do szkół średnich, odbędą się oba etapy naboru, czyli
Na początku chciałbym się dowiedzieć czy mogę chodzić np do zawodówki rolniczej i do liceum na dzienne ?? Większość szkół (zaocznych) wymaga 17 lat mam 16 czy stanowi to większy problem bo niektóre nie mają takich wymagani? Co jest wymagane przy ubieganiu się o młodego rolnika (w sensie jaka szkoła ) ??Czy nie wystarczyły by tak jak kiedyś kursy czy coś w tym stylu ??? -szukam zaocznego technikum lub zawodówki interesuje mnie okolica Radomia, jakieś propozycje ?? Z góry dzięki za odp Edytowano Sierpień 31, 2017 przez TheXxKamilxX
Waszym zdaniem warto jest iść do szkoły plastycznej.? 2011-12-28 15:01:04; na co waszym zdaniem warto iść do kina?! 2010-02-23 11:28:55; Czy waszym zdaniem warto iść do zawodówki? 2016-06-12 21:45:30; Warto iść na wagary ? . Waszym zdaniem. Wy chodzicie ? . 2011-03-19 12:34:12; Gdzie waszym zdaniem lepiej iść: do technikum czy
14:41 Czy warto iść do technikum?Temat co prawda dotyczy po części szkoły, ale myślę, że warto wrzucić go poza tym roku kończę gimnazjum, mam już raczej wybraną szkołę, a już na pewno bardzo zawężony krąg poszukiwań. Ze względu na dość dobre wyniki w nauce wybrałem jak zwykle musiało pojawić się jakieś ALE... Wszyscy trąbią naokoło, że w dzisiejszych czasach technikum jest najbardziej opłacalne, bo jest zawód itp itd. A jak nie technikum to tylko zawodówka, wszystko byle nie bodajże w Newsweeku, przeczytałem pewien artykuł. Mówił on o tym, że wszyscy kończący takie dziwne i bezsensowne kierunki jak politologia, socjologia, dziennikarstwo, europeistyka czy pedagogika nie mogą znaleźć nigdzie zatrudnienia, nie wspominając już o pracy w tutaj pojawia się moje pytanie - czy naprawdę tak ciężko znaleźć pracę mając tylko magistra? Sam chcę uderzać w coś typu ekonomia czy księgowość, ew. dziedziny humanistyczne, ale w/w artykuł do tego drugiego skutecznie mnie zniechęcił. Czy warto wybrać jednak to technikum i równo z ukończeniem szkoły mieć zawód? 14:43 No tak. Masz w pełni rację. Liceum do kontynuacja gimnazjum, czyli znowu wszystko ogólnie. Po tej szkole nie masz wykształcenia, więc albo idziesz na studia albo wyjeżdżasz do Anglii na zmywak :) 14:52 odpowiedzSage155 Arbiter Elegantiae O ile do zawodówki nikt by mnie nie wepchną, tak technikum może być dobrym rozwiązaniem. Wszystko zależy od tego co chcesz robić po tej szkole. Sam wybrałem swego czasu liceum, ale tylko dlatego, że nie ma techników prawniczych. W kręgu przedmiotów humanistycznych trzeba być ostro wyróżniającą się osobą, aby na prawdę coś osiągnąć. Jednak z perspektywy czasu, gdybym teraz stał przed tym wyborem, wziąłbym zdecydowanie biologię i chemię na maturze. Oczywiście liceum. Potem coś w kierunku medycyny. 14:55 Jeżeli interesują cię kierunki, które podchodzą pod technika to tak lecz dużo trzeba uczyć się w domu inaczej test zawodowy zdać jest trudno. Moi nauczyciele mówią, że na rynku jest zapotrzebowanie na techników od razu po szkole z wykształceniem lecz bez doświadczenia gdyż można dać im mniejszą pensję niż np. kogoś po studiach na które chcesz się "szkolić" raczej nie ma ich w technikach. Idź do liceum profilowanego np. pod humanistykę. 14:56 odpowiedzk42a_91 so it goes Montera --> gdybym poszedł do LO, co pewnie zrobię, to na 100% pójdę na studia. Tak jak pisałeś - ukończenie liceum to tylko matura. :) Żadnego zawodu ani kompetencji. Sage --> jak już wcześniej pisałem celuję w ekonomię lub coś podobnego. Co za tym idzie wolałbym pójść do liceum o profilu ekonomicznym czy też w najgorszym razie do technikum ekonomicznego. Tyle tylko, że po technikum już raczej nie chciałoby mi się iść na studia. :) MagMany --> jak to nie ma technikum o kierunkach w których chcę się kształcić? Technika ekonomiczne są przecież dosyć popularne... Chyba, że chodzi o dziedziny humanistyczne, wtedy tylko LO. 15:02😊 odpowiedzUsiek24 Pretorianin Jeżeli masz chęci to liceum jest dobrym wyborem ;) Bo jeżeli masz zamiar wszystko olewać i nie iść na studia to po co ? Osobiście też jestem w 3 gimnazjum i mógłbym iść do liceum aczkolwiek nie chce :) Wybieram technikum o profilu informatycznym , a po ukończeniu mam zamiar pracować w swoim zawodzie i studiować coś zaocznie :) Taki mam plan ale czy się uda , się okaże :) Musisz się zastanowić i sam zdecydować gdzie chcesz się wybrać :) To chyba tyle :P Pozdrawiam :) 15:09 odpowiedzDeton175 Know thyself Jak masz sprecyzowane zainteresowania, to DOBRE technikum, które pozwoli Ci je zgłębiać i wyuczyćsię do przyszłej pracy to jak liceum idź, ale na mat-fiza, mat-geo albo biol-chem. Później jakieś porządne studia,bo jeśli się nie ma jakiś wybitnych zdolności, pleców, siły przebicia, to po studiach humanistycznych o prace z nimi związaną może być ciężko. Po prawie jeszcze nie powinno byćchyba problemów z pracą, ale też nie studia dla każdego. ed:Jak na ekonomię, to bym poszedł do lo z wysokim poziomem matmy. 15:10 Z perspektywy czasu wybrałabym technikum, nie liceum. Dostałam się w prawdzie na studia na które chciałam, aczkolwiek wiedza wyniesiona z liceum w żadnym gramie nie przydała się jeszcze na studiach. Już nie sam fakt, że po technikum się otrzymuje tytuł który uprawnia Cię do jakiś czynności, to jednak wiedza techniczna na studiach technicznych w dużej mierze pojawia się na pierwszych latach znacznie ułatwiając życie i pozwalając na dodatkowe aktywności :) 15:17 Mówił on o tym, że wszyscy kończący takie dziwne i bezsensowne kierunki jak politologia, socjologia, dziennikarstwo, europeistyka czy pedagogika nie mogą znaleźć nigdzie zatrudnienia, nie wspominając już o pracy w zawodzie. Wrzucanie przez pismaków socjologii do tego wora to przejaw skrajnej ignorancji, ale co tam :). Z technikami tak jak ze studiami - są rozmaite szkoły, po jednych praca jest, po innych nie ma. 15:17😉 odpowiedzzanonimizowany65320125 Legend Czy warto wybrać jednak to technikum i równo z ukończeniem szkoły mieć zawód? Warto wspomnieć o tym, ,że ten "zawód" to praktycznie żaden zawód bo za wiele to on nie daje ;) oczywiście nie mówię ,że nie będziesz mógł bynajmniej pracować w nim ,ale o pracę będzie ciężko, przynajmniej po samym technikum (zawsze możesz iść na studia), no chyba ,że masz odpowiednie znajomości to wtedy nie powinno być problemu. 15:24 odpowiedzk42a_91 so it goes Deton --> właśnie ten profil ekonomiczny to taki jakby synonim do mat-geo, więc z tego co piszesz nie jest źle. :) Ew. mógłbym wziąć mat-fiz, bo z obu przedmiotów jest dobry. Jedyne co odpada to biol-chem. nutkaaa --> to, że tego co nauczę się w LO nie przyda mi się dalej to wiem już od dłuższego czasu, z kolei w technikum zapewne mógłbym się nauczyć czegoś co będzie przydatne i omawiane na studiach. Zenedon --> szczerze? W artykule mowa była chyba o czterech kierunkach, z wyjątkiem właśnie socjologii którą sam dodałem. ;) Zenedon, Lukas172_Nomad_ --> jasne, wiem, że po technikum nie będę miał od razu zapewnionej pracy, ale jednak z zawodem będzie łatwiej o jej znalezienie, nie czekając dodatkowo na dostanie magistra. 15:25 Z technikami tak jak ze studiami - są rozmaite szkoły, po jednych praca jest, po innych nie ma. Dokladnie. Rozne szkoły oferujące rozne kierunki i rozny poziom nauczania - dochodzi do tego tez opinia o szkole, prestiż itp. (nawet jesli dobre opinie o szkole są dawno nieaktualne to często dobra sława szkoły duzo daje po jej ukonczeniu) Pozatym przed wyborem kierunku twojej dalszej edukacji - dobrze sie należy zastanowić. Tak naprawdę dobrze. Ja idąc do technikum bylem w 100% przekonany ze chce robic wlasnie to czego bede sie uczyl przez te 4 lata. Pomijajac ze program nauczania dla mojego zawodu byl totalnie z dupy (to tez roznie - niektore profesje maja naprawde niezle to ułożone - na innych trzeba sie uczyc nieprzydatnych pierdół itp.) to tak po prostu kończąc technikum wiem tyle ze na 100% nie chce miec juz nic wspolnego z tym moim "wymarzonym" zawodem:D* (Chociaz ogolnie nie śmiem narzekać na moja szkole średnią bo dużo mnie nauczyla) i studia podejmuje w zupelnie innej dziedzinie. * chociaz uważam ze taka wiedza o tym czego sie nie chce na pewno w zyciu robic - jesli ma sie jeszcze mozliwosc zmiany- tez jest bardzo przydatna 15:27 po technikum będziesz mógł się nabijać z kolegów , którzy byli w liceum , że masz dyplom technika i certyfikat w dwóch językach :) więc +10 do lansu na dzielni :) 15:27 liceum ekonomiczne ci odradzamna ekonomii jest dosc wysoki poziom matematyki (w porownaniu do liceum) u nas dziewczyny po LE mialy straszny problem, bo tam matematyka byla na duzo nizszym poziomie niz w LO ogolnie powiem ci ze to zalezy, jak na 100% chcesz isc na studia to liceum jest dobrym wyborem, znam wiele osob po ekonomii i jakos sobie radza w zyciu, jest po tych studiach na penwo latwiej niz po europeistyce czy politologii i jeszcze jedna sprawa - studia tez ci nie dadza zawodu, zadne wlasciwieboco niby bedziesz umial po ekonomii? niewiele... ale niemartw sie, po np takiej informatyce jest podobnie, to co sie nauczysz na studiach to jest max 10% tego co powinienes umiec w pracy... a wiem ze jest podobnie bo mam skonczona ekonomie i informatyke i sam widzialem jak to jest pozniej w pracy 15:33 odpowiedzk42a_91 so it goes szarzasty --> ja jestem raczej zdecydowany na swój kierunek edukacji, chociaż tak jak napisałeś, zawsze można coś pozmieniać. peterkarel --> nie śmieszne. --> nie chcę iść do liceum profilowanego, tylko do normalnego LO o profilu mat-geo czy tam ekonomicznym. Chyba, że myślimy o tym samym. :) Myślę, że z matmy mimo wszystko dam sobie radę. a wiem ze jest podobnie bo mam skonczona ekonomie i informatyke i sam widzialem jak to jest pozniej w pracyMoże przybliżysz trochę jak to jest z tą pracą po ekonomii? Łatwo zdobyć, jakie warunki pracy, zarobki? 15:35 odpowiedzDeton175 Know thyself No właśnie z liceum to taka sprawa, żeby to nie było profilowane, tylko ogólnokształcące z profilem do wyboru. Próbujesz się dostać do najlepszych (np. po średnich z rozszerzonej matury) w mieście pod względem matmy i tyle. 15:37 Może przybliżysz trochę jak to jest z tą pracą po ekonomii? Łatwo zdobyć, jakie warunki pracy, zarobki?Biorąc pod uwagę, że studia skończysz najwcześniej za osiem lat, to troszeczkę się na rynku pracy pozmienia :). 15:39 szarzasty --> ja jestem raczej zdecydowany na swój kierunek edukacji, chociaż tak jak napisałeś, zawsze można coś pozmieniać wiec skoro jestes raczej zdecydowany to sie zdecyduj zdecydowanie (:D) a nie raczej;) naprawdę. Też byłem raczej zdecydowany idac do technikum - ale to tez może wynikac z ogolnego pojebania mojego kierunku - z mojej klasy (32 osoby) bodajże 4 czy 5 ciągle chce dalej w to brnąć:E 15:40 Zdecydowanie NIE warto iść do technikum. Wady: 1. Mniej/brak kobiet (czasami więcej, ale wiadomo, że kwestia kierunku).2. Znacznie gorsza kadra, niż w przeciętnym Znacznie niższy poziom nauczania, niż w przeciętnym LO, czyli gorsze wyniki matury, o dobrych studiach możesz Znacznie więcej godzin lekcyjnych nawet w ostatnich klasach (zajęcia od rana do 15-16 to norma, w LO na trzecim roku w tym czasie mają czasami lekcje do 10-11).5. Denne towarzystwo - zbiór buraków z podmiejskich wsi, którzy nie dostali się do ogólniaków. Znaleźć kogoś do pogadania, to nie lada Mimo wszystko jest trudniej, niż w LO a nauczyciele dużo chętniej ładują lacze, nie wiem jak jest w ogólniaku, ale w technikum to nic nienormalnego jak dwóch klas 40-osobowych na IV roku robi się jedną 30-osobową... Nawet na jakichś bardziej "prymitywnych" kierunkach typu technik mechanik masz duże szanse, że Twoje psorstwo to będzie konkret Przedmioty zawodowe też są nauczane na bardzo niskim poziomie o czym świadczy zdawalność egzaminów technicznych. W moim roczniku na telekomunikacji zdały je dwie osoby. Na 50. I po wuj się było bujać rok dłużej? Podpisano: były uczeń technikum telekomunikacyjnego, który katapultował się z tego syfu w ostatnim momencie i skończył LO. Jeśli myślisz, że tytuł technika ma jakieś wielkie znaczenie jeśli chodzi o pracę, to się grubo przejedziesz. Jak ktoś się zna bardzo dobrze na np. telekomunikacji po ogólniaku, to pracodawca zgarnie go chętniej, niż kogoś po technikum a taki gostek w weekendy, bez żadnego stresu, w policealnej zrobi sobie technika. Jak będzie chciał. Nie bądź frajer, nie popełnij tego błędu co ja. Szkoda młodości :D Syf totalny. Mówię na podstawie technikum telekomunikacyjnego x2, ekonomika (tutaj bywa w moim mieście lepiej, bo jest przynajmniej sporo "maniurek", chociaż i tak IMO bida jak sam wuj ;) i gastronoma (tutaj poziom ZNACZNIE niższy, niż w dobrym gimnazjum, poważnie). Zapomniałem dodać, że polityka w Polsce jest wielce zacna. Z jednej strony trąbi się i pcha na siłę technika (bo zawód, srawód, bo warto) a z drugiej są to placówki koszmarnie niedofinansowane, nauczyciele zarabiają tyle, że uczą pieprzone niedorajdy, bo jaki inżynier brałby robotę belfra, sprzęt często i gęsto jest lepszy w ogólniakach (np. komputery), a nawet sam MEN rzuca wielkie kłody pod nogi. Np. jak byłem w DRUGIEJ KLASIE TECHNIKUM to dowiedziałem się, że NIE BĘDZIE PRACY DYPLOMOWEJ. Czaicie? W POŁOWIE SZKOŁY ktoś powiedział nam "wiecie co? kij wam w dupy. dwa ostatnie lata nie uczyliśmy Was tego co będzie na egzaminie"... Już widzę oburzenie, jakby się okazało w LO, że ludzie np. w 3 albo 2 klasie dowiadują się, że będzie obowiązkowa z matmy. I mają ją zdawać... A tutaj? :) 15:44 hahaha ale bzdury pleciesz. 2. Znacznie gorsza kadra, niż w przeciętnym Znacznie niższy poziom nauczania, niż w przeciętnym LO, czyli gorsze wyniki matury, o dobrych studiach możesz Znacznie więcej godzin lekcyjnych nawet w ostatnich klasach (zajęcia od rana do 15-16 to norma, w LO na trzecim roku w tym czasie mają czasami lekcje do 10-11). 5. Denne towarzystwo - zbiór buraków z podmiejskich wsi, którzy nie dostali się do ogólniaków. Znaleźć kogoś do pogadania, to nie lada wyczyn. 6. Przedmioty zawodowe też są nauczane na bardzo niskim poziomie o czym świadczy zdawalność egzaminów technicznych. W moim roczniku na telekomunikacji zdały je dwie osoby. Na 50. Pogratulować kolegów Podpisano: były uczeń technikum telekomunikacyjnego, który katapultował się z tego syfu w ostatnim momencie i skończył LO. Dziękuję, dobranoc 15:44 k42a_ - jesli tak to cie nie zrozumialem, LO z profilem tak, LE nie...choc w sumie w LO tez juz jest niski poziom matematyki, niestety ta matura obowiazkowa sie do tego musiala przyczynic z praca to szczerze ci powiem nie jest wesolo - z mojego roku czesc ludzi wyjechala do Niemiec i do Anglii, tak, zwykle fuchy, zaczynali od zmywaka, ale ja konczylem w 2003 roku, wtedy z praca bylo nawet ciezej niz terazczesc osob zalapala sie w marketach na stanowiska typu kierownik dzialu, sklepu itpkilka zalapalo sie do bankow (obsluga klienta glownie), kilka do posrednikow typu OpenFinanceze dwie do urzedow, pare dziewczyn do szkoly (zrobily dodatkowo kurs pedagogiczny) ze dwie zrobily dodatkowe studia czy tez kurs na ksiegowa a reszta zostala asystentkami i to by bylo na tyle, zadnych wspanialych karier, przynajmniej ja o nich nie wiem, po prostu zwykla praca, w miatre bezpieczna, z pieniedzmi za jakie da sie zyc znam tez kilka osob po ekonomii, ktore zdaly konkurs i sa urzednikami Komisji Europejskiej, ale to juz jest calkiem inny poziom zarobkow a co do mnie - ja nie jestem dobrym przykladem, poniewaz ja po 3 roku stwierdzilem, ze w ekonomii kokosow nie zarobie i zaczalem licencjat informatyki, skonczylem co prawda magisterke z ekonomii, ale nic z tym nie robie, lezy sobie papier w biurku a wszystkie moje dotychczasowe prace mialem dzieki umiejetnosciom informatycznym... a Zenedon dobrze napisal, za 8 lat nie wiadomo co bedzie sie dzialo 15:49 peterkarel, konkrety proszę. Żeby była jasność to byłem jednym z najlepszych uczniów w mojej szkole. 15:54 bartek fajnie pierdoły, najpierw piszesz, że miałeś buractwo w klasie, a potem płaczesz, że nauczyciele tego buractwa nie przepuścili do następnej klasy... są różne technika, ocenianie wszystkich przez pryzmat jednej jest głupotą trzeba było się wcześniej popytać jaki jest poziom tej szkoły, a nie potem narzekać 15:54 Jestem po technikum mechanicznym, najlepszym w Białymstoku. Poznałem wielu ciekawych ludzi. Dostałem się na mechanikę i budowę maszyn na Politechnice Białostockiej. ( fakt wszystkich brali ale nieliczni się utrzymali w tym ja) . Z mojej klasy egzamin technika zdali wszyscy jakieś 23+ osób jak się nie mylę. Jestem na 3 roku studiów IV semestr . Zapowiada się, że ukończę bez problemów. Następnie magister. Wiedza z technikum przydała się na technicznych przedmiotach. Nie mam problemów z technicznymi przedmiotami , których jest większość na kierunku, tak jak koledzy po liceum. Hmm co by tu jeszcze dodać . Maturę zdałem słabo i nie dlatego , że słabi nauczyciele tylko dlatego, że się nie przykładałem, bo wiedziałem ze na MiBM każdy się dostaje. Na nadmiar godzin nie techniczne warsztaty, pół roku warsztatów wspominam bardzo dobrze, dużo frajdy jak się pracowało na tokareczce czy szlifierce. Nie tylko sucha teoria i pisanie pisanie , ale także jakaś praktyka. Miesięczne praktyki w zakładzie pracy też super okres. Tak czy siak pieprzysz, pie..olisz a sie nie znasz :) Jak się wybrało takie technikum to się narzeka :) Z ręką na sercu chętnie bym powtórzył te 4 lata technikum :) 16:14 chyba z bartkiem do tego samego technikum chodziliśmy:) jestem skłonny podpisać się obiema rękami pod każdym punktem, najgorszy w tym wszystkim jest jednak poziom nauczania i ilość godzin tak istotnych przedmiotów jak matematyka czy fizyka. skutkuje to oczywiście mizernymi wynikami z matury i trudnościami w dostaniu się na dobre studia. chciał bym żeby było inaczej, bo gdyby trochę w technika zainwestować i podnieść poziom nauczania to była by to świetna alternatywa dla lo, na chwilę obecna jednak lepiej iść do lo niezależnie od tego jakie masz plany na przyszłość, smutne ale prawdziwe. 16:15😊 odpowiedzpooh_596 Czyste Rączki peterkarel, bartek - > Każdy z was ocenia przez pryzmat swojego technikum więc nie macie o czym rozmawiać. Od siebie dodam, że mając kontakt z uczniami techników bardziej odpowiadający rzeczywistości wydaje mi się punkt widzenia bartka :> 16:18 pooh_5 no wiadomo, że nie mogę się wypowiadać za każdego ucznia technikum. Wszystko zależy od tego do jakiego technikum k42a_ trafi. Jeżeli planujesz studia techniczne polecam technikum, jeżeli jakaś historia itp itd to wybieraj LO 16:21 Generalnie jak masz zamiar iść po LO na europeistykę, stosunki międzynarodowe, marketing i zarządzanie, historię, dziennikarstwo, psychologie lub socjologię to daj se siana i idź do technikum. 16:48 odpowiedzzanonimizowany65240035 Pretorianin Technikum radze wybrać jeżeli planujesz studiować zaocznie, po skończeniu takiej szkoły pracodawca patrzy na ciebie zupełnie inaczej jeżeli się starasz o pracę, bo mysli że jednak umiesz coś więcej(z tym może być różnie ;d ) niż zwykły szarak po temu sam skończyłem technikum informatyczne, 1 % zbrakło z teorii żeby zaliczyć egzamin który teraz oblałem ciepłym moczem bo do niczego mi się nie przyda ;d. Po skończeniu nie miałem specjalnie dużych problemów ze znalezieniem pracy najpierw w serwisie komputerowym a obecnie w dziale IT dużej międzynarodowej teraz wady technikum : - Jeżeli myślisz że czegoś przydatnego nauczysz się to jesteś w błędzie, chociaż ja po technikum umiem całkiem niezle posługiwać się pakietem Microsoft bardzo mało praktyki, podczas pobytu w szkole nigdy nawet nie otworzyłem komputera :D, robienie kabelków sieciowych zapomnij. - trochę jest problemów z załatwieniem praktyk - zapomnij o wszelkich kontaktach damsko męskich w szkole, niestety :/ , czasami takie szkoły łączone są z zawodówkami i mamy np fryzjerki ale to typowe blachary. Jeżeli nie chcesz uczyć się zaocznie i pracować, to idź do ogólniaka a później idź na polibude i zrób inżyniera :D 17:46 jedna rzecz chcialem dodacniezaleznie co wybierzesz, liceum czy technikum, gdy bediesz chcial isc na studia to jesli przejmujesz sie przyszla praca to polecam zaoczneja studiowalem dziennie i to owszem, byl swietny czas, w sumie 6 lat (bo 2 kierunki) z czego wiekszosc to super zabawa, zycie w akademiku itp no przedluzona beztroska mlodosc co prawda mialem jakies tam praktyki, nawet sam je zalatwialem, ale to wszystko bylo malo, gdyby nie firma, ktora zalozylem na studiach to po nich nie mialbym pracy na pewno, pozniej firme sprzedalem i poszedlem pracowac/uczyc sie za grosze, ale takie byly czasy ogolnie, jesli mialbym wybierac teraz to tylko zaoczne i do pracy 18:05😍 5. Denne towarzystwo - zbiór buraków z podmiejskich wsi, którzy nie dostali się do ogólniaków. Znaleźć kogoś do pogadania, to nie lada wyczyn. Chyba Cię popierdo****, jak nikt chce z tobą rozmawiać to twój problem buraku. 18:19 bardzo mało praktyki, podczas pobytu w szkole nigdy nawet nie otworzyłem komputera :D, robienie kabelków sieciowych zapomnij. -> Obawaiam sie, ze to jest wada twojego technikum. zapomnij o wszelkich kontaktach damsko męskich w szkole, niestety :/ , czasami takie szkoły łączone są z zawodówkami i mamy np fryzjerki ale to typowe blachary. -> O ile w mojej klasie jest kilka dziewczyn, to z twoją opinią się zgodzę, bo do zawodówki, która z nami się uczy chodzą właśnie takie plastiki itp. 19:27 chlopie to g... kierunki jak socjologia i inne srologie plus rozne dziwne stosunki miedzynarodowe czy tez Bezpeiczenstwo narodowe w roznych g... uczelniach sa dobre jak masz potezne plecy i sluza one tylko zdobyciu dosc nic nie wartego tytulu ekhm... czy nie ale gdy wystartujesz do ustawionego konkursu ( np. przez rodzicow) to bedzie odfajkowane :ma mgr. :))Ale roboty po tym nie szukaj .Zrob cos z inz przed nazwiskiem i raczej nie bedziesz poszukiwal roboty :) 19:42😃 odpowiedzApi1590 dziwny człowiek... Technikum nabiera na popularności, niektórym to ciężko przychodzi, LO-wcy yebani (słowa skierowane do ludzi kpiących z technikum, a studiujący przedmiot humanistyczny) Spędziłem w technikum świetne 4 lata, studiuje zaocznie, pracuję w zawodzie, może i mała robota, ale jestem do przodu z doświadczeniem, take that b*tch! 19:58 Peterkarel Ale pierdolisz... Jestem uczniem technikum mam 35 w tygodniu gdzie kumpel w średnim(poziom) liceum ma jakieś 40 godzin nauczania jest średni z przedmiotów maturalnych nie dają jakiś określonych materiałów tylko uczą tego co się na prawdę zawodu stoi na wysokim w moim przypadku znalazłem bardzo dobre ! znalazły się dziewczyny które w takich technikach nie mają prawa bytu.(Całkiem przyzwoite :) 20:27👍 Do tych co myślą że pójdą do technikum i zawód i kasa i luz-ameryka... Weźcie się puknijcie w łepek. Rozumiem że jak się ma 16 lat jest się zdrowym i silnym, potem mając 27-29 lat można dawać z siebie 200 % ale już od około 45 W LO uczą jak ten procent obliczyć? Ja nie rozumiem w ogóle tego wykłucania się o wyższości jednej szkoły nad drugą. [37] -> Tak uważam, jak ktoś chce to potrafi. [36] -> Akuratnie w technikum babka z matmy nas jedzie strasznie, aczkolwiek na fizyce jest luz(głównie dlatego,że bierzemy teraz elektromagnetyzm, czyli rzecz o której się uczyłem i sam i na innych zajęciach(elektronik z wyboru)). 23:02 [41] Byś zobaczył matmę w porządnym liceum to byś stwierdził że masz luz. A te procenty to wynik matur jakbyś nie odgadł :) To śmiesznie uważasz. 23:08👍 odpowiedzApi1590 dziwny człowiek... gandalf2007 - Skomentowałbym pierwszą część Twojego posta, ale nie wiem o czym Ty tam piszesz. Technik = blachy 60 kg? Wtf? Co do matmy na studiach. Tego się nawet nie liźnie w szkole średniej, więc nie wiem skąd człek po technikum miałby braki. Występuje w Twoich słowach sprzeczność. Piszesz, że ludzie po technikum mają braki z matmy, więc jakim cudem dostali by się na lepsze studia? Gdzie wynik z matury się liczy? MUSIELI się postarać. Do tych co myślą że pójdą na studia i zawód i kasa i luz-ameryka... Weźcie się puknijcie w łepek. :) [41] Byś zobaczył matmę w porządnym liceum to byś stwierdził że masz luz. A co takiego nadprogramowego jest? 23:17 gandalf2007 jest po prostu typowym licealnym mądralą, który myśli, że dostając sie do szkoły, która uchodzi za bardzo dobrą jest jakiś wyjątkowy. To śmiesznie uważasz. -> To wytłumacz mi czemu. Jak się nie nauczę to nie zdam, jak się naucze to zdam, jak się nauczę lepiej/więcej, to "dorównam twojemu poziomowi". Biorę odpowiednie książki, czytam je uważnie i umiem. Jak kolega wyżej wspomniał technik/ inżynier itp. to nie jest tyranie przez całe życie. Takie osoby po prostu mają ospowiednią wiedzę i umiejętności, którą potrafią wykorzystać. Poza tym skąd wziąć blachę o grubości pięciu centymetrów? Edit:Ty nie jesteś czasem ttym typkiem, który uważa, że informatyka w technikum to strata czasu, że tylko w liceum informatycznym(co jest dla mnie nielogiczne swoją drogą) można sie nauczyć czegokolwiek. 23:41 Imak Nie zauważyłem takiej opini w tym wątku. a potem okazuje się, że procentowo matury ze WSZYSTKICH przedmiotów w technikach idą gorzej -> Może i tak, ale to nie oznacza, że po technikum na studiach trzeba zapierdzielać, kiedy koledzy po liceum mają luzik. Poza tym powoływanie sie na wynik matury jest nie właściwe, bo nie słyszałem, żeby wynik, matury przekładał sie na wiedzę(zwykle). Ja po prostu nie rozumiem takich sporów, którzy w tym wątku wzburzają zwolennicy liceów. 00:12 odpowiedzzanonimizowany6256753 Konsul Imak -> Wyobraź sobie, że tak to działa. To, że interesuje się historią, nie znaczy, że kocham wkuwać daty i historię Rzymu, która mi wisi i powiewa. Ale dzięki temu, że miałem kartkówki co lekcję, to jakoś to opanowałem. Ale opinie takie pojawiają się w każdym wątku o technikum vs liceum. Tak, wiem, co kogo obchodzą statystyki, jak wszyscy są wyjątkowi. Oh, wait.... 00:36😊 odpowiedzApi1590 dziwny człowiek... COOLek - Nikt się nie rozpływa "my" próbujemy się bronić, bo "oni" wmawiają nam, że jesteśmy gupki. Nie interesują mnie statystki, pewnie według nich powinienem mieć 1,5 psa. Poza tym. Parę znajomych z którymi studiuję, posiadają technika, pracują już w zawodzie. Mają już coś co przy czym widnieje ich nazwisko i słowo logistyka. Są do przodu o 3 lata z doświadczeniem od LO. I btw, temat był o technikum, więc "oni" zaczęli. Idę spać, jutro muszę wstać, ale jestem taki głupiutki i bym mógł zaspać, bo matma na zegarku to magia, branoc :) 01:15 odpowiedzKoSmIt105 MPO Spec Ops Ja tam nie poszedłem do technikum budowlanego, bo tam większość to były dresy i bałbym się, że za wyróżnianie się wyższym niż betom, poziomem IQ mógłbym zgarnąć wpie%dol. Serio. Dlatego wybrałem LO i nie żałuję, bo mogłem bez problemu zdać maturę i teraz jestem na budownictwie, czyli po studiach zamiast robić jako robol na budowie mam szansę na coś więcej (chociaż praca fizyczna mi nie straszna). Technika to nie to, co kiedyś. Kiedyś technikum dawało idealne niemal wykształcenie z zawodu, a jak ktoś poszedł jeszcze na studia poszerzające wiedzę, to w ogóle dostawał pracę z miejsca. Teraz do techników trafiają w większości głąby mające mniej niż 50pkt łącznie z egzaminu gimnazjalnego i z marnymi szansami na dobrą maturę. 09:08 Tak, wiem, co kogo obchodzą statystyki, jak wszyscy są wyjątkowi. Oh, wait.... -> Jak zwykle wszystko przekręcasz. Nikt nie napisał, że wszyscy są wyjątkowi. Technika to nie to, co kiedyś. Kiedyś technikum dawało idealne niemal wykształcenie z zawodu, a jak ktoś poszedł jeszcze na studia poszerzające wiedzę, to w ogóle dostawał pracę z miejsca. Teraz do techników trafiają w większości głąby mające mniej niż 50pkt łącznie z egzaminu gimnazjalnego i z marnymi szansami na dobrą maturę. -> Moja klasa - elektrnonik jaest bardzo mało ambitna, jest nas trzynastu(plus 16 logistyków), oprócz mnie trzy osoby wybrały ten kierunek,a reszta to ci, którzy nie dostali się na informatykę... Pomijając już fakt, że klas informatycznych z mojego rocznika jest dwie, to i tak się mało czego nauczą. Dlaczego? Wszystko mi wyjaśnił mój brat, który tą samą szkołe na tym kierunku skończył. Szkoła pokazuje drogę i daje możliwości(naprawdę wiele drogiego sprzętu komputerowego, co obala wcześniej w tym wątku podany mit, jakoby technika były niedofinansowane), ale to czy sie dobrze nauczy zawodu zależy tylko od niego. Jak ktoś sięinteresuje, czyta książki, uczy się sam próbuje, to będzie dobry(znam tylko jednego takiego), a reszta myśli, że sama się nauczy słuchając lekcji... Nasza szkoła działała ponad pół wieku jako jedne z najlepszych technikum kolejowe w Polsce, 0d 2005 jesteśmy Zespołem Szkół Techniczno - Informatycznych nr. 1 w Gliwicach i jesteśmy 28. szkołą w Polsce. I o ile sprzętu komputerowego jest mnóstwo, o tyle cierpią na tym elektronicy. Brakuje lutownic(większość jest częściowo zniszczona, chodzi na przykład o groty, które nie przekazują w odpowiednim stopniu temperatury w niektórych miejscach i ogólnie informatycy mają wszystko to, co najlepsze), brakuje mierników, są generatory z powyrywanymi potencjometrami, za to są cąłkiem niezłe oscyloskopy, jakiego nie mam w domu. Dodam jeszcze, że wszystkie małe narzędia muszę donosić sam(szczypce, nóż, obcinaczki, ściągacz do izolacji). Edit:Zapomniałem dodać, ze po gimnazjum miałem 106 punktów, szkołą do której szedłem chciała 60 i pewnie jestem głąbem, który się niedostał do liceum. 09:45 znam dwoch socjologow mieszkajacych w krakowie :jedna babka pracuje w wydawnictwie ksiazek , a drugi facet wyjechal do anglii na co do nauczania matematyki w technikum to czeste jest za pani jest chora ..a jak masz jakies pytania to wprost mowi ,przecież po technikum i tak nie pojdziesz na studia wiec po co ci matematyka :) 15:30 Imak Mam rozumieć, że skończyłeś obie szkoły i stąd masz taką wiedzę? Nie uważam tego za jakiś istotny argument, ale mój brat poszedł na studia na Mechanikę i Budowę Maszyn i uczył się tam o rzeczach(tych z matematyki) o których nigdy wcześniej nie słyszał, które mu się nigdy wcześniej nie śniły. Widać to chociażby po progu punktowym do poszczególnych szkół. -> Właśnie, tylko skąd pewność, że punkty po gimnazjum przekładają się na faktyczne umiejętnościach, zwłaszcza po następnych 3/4 latach nauki. Argumenty o ilości dziewczyn w klasach schowajcie sobie..., bo jest to z dupy wzięty argument. Tak w ogóle, to egzamin zawodowy jest trudniejszy od matury i nie chodzi tylko o wymagane 75% punktów, ale o to, że jest w nim wiele szczegółowych pytań, które zwykle niestety nie są szerzej poruszane(kłania się tu moja opinia, że technika są dla ludzi, którzy się swą dziediną interesują, a nie chcą po prostu mieć tytuł i papierek). Żeby nie było, to nigdzie nie napisałem, jak to wspaniale się pracę po technikum znajduje. Nie dość, że przede mną jeszcze 2,5 roku nauki, to nie wierzę w łatwość znalezienia pracy. No, ale kwestią tej dyskusji jest wymyślona przez licealistów teoria, jakoby ich skoły są po stokroć lepsze, a wszystko to jest podparte argumentami w postaci procentów, progów punktowych i innych bzdet, które są aby wiem, może wam w tych szkołach wmawiają, ze będziecie zajebiści po skończonej dobrowolnej tresurze(sami wcześniej napisaliście, że presja nauczzycieli w waszą stronę jest dla was jedyną możliwością nauczenia się czegoś). 21:58 Imak <<<<< Druga klasa ? No to pogadamy.... za jakieś 10 lat. Forum: Czy warto iść do technikum?
zobacz też: rekrutacja do liceum, technikum, zawodÓwki: przeliczanie punktÓw Wszyscy kandydaci muszą pamiętać o tym, aby słożyc dokumenty w szkołach w których mają złożone wnioski.
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! Bosski14 15 Nov 2012 19:38 6417 #1 15 Nov 2012 19:38 Bosski14 Bosski14 Level 9 #1 15 Nov 2012 19:38 Cześć W tym roku kończę gimnazjum i zastanawiam się nad wyborem szkoły, a mianowicie Technikum Elektryczne. Mam kilka pytań z tym Technikum związanych: Czy jeżeli mam "luki" w wiedzy z gimnazjum to czy warto tam się wybrać? Czy jeżeli miał bym praktyki to czy sobie poradzę? Czy to jest opłacalny zawód? Czy tam najbardziej potrzebnymi przedmiotami są matematyka i fizyka? PS: Sory jeżeli ten temat nie tutaj i za to, że to mój drugi taki sam temat. #2 15 Nov 2012 19:54 INTOUCH INTOUCH Level 30 #2 15 Nov 2012 19:54 Bosski14 wrote: Czy jeżeli mam "luki" w wiedzy z gimnazjum to czy warto tam się wybrać? Czy jeżeli miał bym praktyki to czy sobie poradzę? Czy to jest opłacalny zawód? Czy tam najbardziej potrzebnymi przedmiotami są matematyka i fizyka? Ad 1. Jeżeli szybko będziesz umiał szybko luki nadrobić. Ad 2. Żeby nie zaliczyć praktyki to trzeba naprawdę chcieć to na własne życzenie. Ad 3. Nie w Polsce. Ad 4. TAK! #3 15 Nov 2012 20:03 Bosski14 Bosski14 Level 9 #3 15 Nov 2012 20:03 Co do Ad 3. Tzn jakie są średnie zarobki? #4 15 Nov 2012 20:05 19barti78 19barti78 Level 15 #4 15 Nov 2012 20:05 Bosski14 wrote: W tym roku kończę gimnazjum i zastanawiam się nad wyborem szkoły Cokolwiek wybierzesz to i tak w przyszłości stwierdzisz, że jakbys miał możliwość ponownego wyboru - wybrałbyś jednak coś innego... Luki - lukami, praktyki - praktykami - wszystko do nadrobienia i zaliczenia - zastanów się tylko czy naprawdę chcesz to robić.... #5 15 Nov 2012 20:06 bartek_p bartek_p Level 31 #5 15 Nov 2012 20:06 Czy warto to przekonasz się za 10 lat Nie znam nikogo kto nie zaliczył Tak, W Polsce się tak jakoś przyjęło, żeby narzekać na zarobki ( z resztą na wszystko inne też) Jak będziesz chciał się rozwijać i po kilku latach pracy będziesz lepszy niż inni to zapewniam Cię, że nie będziesz narzekał na zarobki, prędzej na brak wolnego czasu. Po za tym Technikum to dopiero początek, jak skończysz studia, podejrzewam, że do tego czasu już będziesz wiedział którą ścieżką iść. TAK przez duże M i duże F . Ale nie ma co panikować #6 15 Nov 2012 20:09 Bosski14 Bosski14 Level 9 #6 15 Nov 2012 20:09 bartek_p Ad 3. Zapewniam cię, że nie planuję iść dalej po Technikum do żadnej szkoły. Ad 4. Z matematyki mam 4 a z fizyki mam 3, ale postaram się mieć też 4. #7 15 Nov 2012 20:11 zbich70 zbich70 Level 43 #7 15 Nov 2012 20:11 Bosski14 wrote: jakie są średnie zarobki? Link #8 15 Nov 2012 20:20 INTOUCH INTOUCH Level 30 #8 15 Nov 2012 20:20 Bosski14 wrote: Ad 4. Z matematyki mam 4 a z fizyki mam 3, ale postaram się mieć też 4. Nie chodzi, o to żebyś miał to 4, tylko żebyś umiał na to 4. Ocena nauczyciela jest zawsze oceną subiektywną. #9 15 Nov 2012 20:26 mrst mrst Level 18 #9 15 Nov 2012 20:26 Jak się tym interesujesz to myślę że będzie to dobry wybór. Zawsze lepiej mieć to wykształcenie w jakimś kierunku niż ogólne. Ja się też kierowałem zainteresowaniami i wybrałem szkołę o profilu technik elektryk i np praktyki dla mnie to był banał. Tylko ważne żeby przyłożyć się trochę z przedmiotów zawodowych żeby zdać egzaminy zawodowe. #10 15 Nov 2012 20:28 INTOUCH INTOUCH Level 30 #10 15 Nov 2012 20:28 Bosski14 wrote: Z fizyki sporo rzeczy "kumam", a matematyka to Pikuś ;] Skoro tak to rozwiąż proste zadanie √(-1)= #11 15 Nov 2012 20:39 Bosski14 Bosski14 Level 9 #11 15 Nov 2012 20:39 Jeżeli dobrze pamiętam to pod pierwiastkiem nie może być liczby ujemnej. #12 15 Nov 2012 20:43 zbich70 zbich70 Level 43 #12 15 Nov 2012 20:43 Bosski14 wrote: pod pierwiastkiem nie może być liczby ujemnej. Wszystko przed Tobą. Link #13 15 Nov 2012 20:47 Bosski14 Bosski14 Level 9 #13 15 Nov 2012 20:47 Takiego czegoś jeszcze nie braliśmy #14 15 Nov 2012 20:56 INTOUCH INTOUCH Level 30 #14 15 Nov 2012 20:56 Bosski14 wrote: Takiego czegoś jeszcze nie braliśmy To będziecie brać na elektrotechnice. #15 15 Nov 2012 21:54 bartek_p bartek_p Level 31 #15 15 Nov 2012 21:54 Szkoda że z góry zakładasz , że nie będziesz chciał iść do żadnej szkoły po technikum. W tej branży, akurat im masz wyższe wykształcenie tym się mniej fizycznie napracujesz. Samo pojęcie Elektryka jest ciekawe, a tym ciekawsze im je bardziej odkrywasz. Skończysz technikum to uświadomisz sobie, że jest coś takiego jak automatyka, robotyka itp. a zarobki rosną wraz ze skomplikowaniem tematu. #16 15 Nov 2012 22:08 Darom Darom Electrician specialist #16 15 Nov 2012 22:08 Witam Zawracają Ci głowę. Słusznie napisałeś, że pod pierwiastkiem nie może być liczby ujemnej. A co do wyboru zawodu - jak będziesz się interesował dziedziną, którą wybrałeś, będziesz w niej dobry, to dokładając trochę sprytu, obrotności i będziesz zadowolony. Obiektywnie jednak patrząc zawód elektryka nie należy do tych najlepiej płatnych. Co do wykształcenia zgadzam się z moim przedmówcą kol. Bartkiem. pzdr -DAREK- #17 15 Nov 2012 22:40 zbich70 zbich70 Level 43 #17 15 Nov 2012 22:40 Jest lepsza opcja: technikum gastronomiczne plus studia na wydziale europeistyki. I niezłe dochody na zmywaku w UK. #18 15 Nov 2012 23:44 andrefff andrefff Level 36 #18 15 Nov 2012 23:44 Darom wrote: Słusznie napisałeś, że pod pierwiastkiem nie może być liczby ujemnej. Jak to nie może być: x²+1=0 #19 16 Nov 2012 00:00 bartek_p bartek_p Level 31 #19 16 Nov 2012 00:00 Jeszcze kwestia definicji słowa "opłacalny". Ważne jest jeszcze to żeby robić to co się lubi, dużo łatwiej się pracuje #20 16 Nov 2012 00:21 Katoo Katoo Level 17 #20 16 Nov 2012 00:21 Ciesz się że masz wybór bo ja go nie miałem i musiałem iść do ogólniaka tego samego co siostra ...;/ Jak chciałem iść do to mi zabronili... A elektryka i elektronika mnie fascynuje teraz po godzinach po pracy czytam książki z programowania mikro kontrolerów tyle mi zostało. A jak na studia poszedłem na energetykę to juz było pod górkę ze strony moich rodziców. Nie wahaj się ! Na pewno ci się to przyda w przyszłości ,a to co się nauczysz nikt ci nie zabierze. Nie pożałujesz wyboru pracę praktycznie wszędzie znajdziesz. Potem tylko na studiach uderzyć w odpowiednią gałąź . Pozdro #21 16 Nov 2012 11:01 User removed account User removed account User removed account #21 16 Nov 2012 11:01 To zalezy od ciebie - jesli interesuje cie ten obszar to wlascwie nie pytalbys sie bo byloby to automatyczne, jesli zas nie czuejsz specjalnie by bylo to interesujace to mozep omysl nad czyms co lubisz - nie ma wiekszego dramatu dla osoby pracujacej niz wykonywac prace ktorej sie nie lubi... #22 17 Nov 2012 23:07 User removed account User removed account User removed account #22 17 Nov 2012 23:07 pandy wrote: nie ma wiekszego dramatu dla osoby pracujacej niz wykonywac prace ktorej sie nie lubi... A poza tym, żeby być dobrym w tym, co się robi - to trzeba to lubić. #23 22 Nov 2012 16:47 Bosski14 Bosski14 Level 9 #23 22 Nov 2012 16:47 Witam! Chciałbym się dowiedzieć czy lepiej pójść do Zawodówki na Elektryka i mieć wiedzę praktyczną i teoretyczną czy może lepiej pójść do Technikum na Elektryka i mieć wiedzę teoretyczną a nie mieć praktycznej? #24 22 Nov 2012 16:48 13adam13 13adam13 Level 29 #24 22 Nov 2012 16:48 Zależy do jakiego technikum pójdziesz, w technikum też masz praktyki . #25 22 Nov 2012 16:52 Bosski14 Bosski14 Level 9 #25 22 Nov 2012 16:52 No niby tak, ale moim zdaniem więcej się nauczę wiedzy praktycznej w Zawodówce. #26 22 Nov 2012 16:53 qadam12 qadam12 Company Account Level 27 #26 22 Nov 2012 16:53 tam gdzie dobrze uczą języków obcych. #27 22 Nov 2012 16:56 Bosski14 Bosski14 Level 9 #28 22 Nov 2012 16:58 Bartq1995 Bartq1995 Level 11 #28 22 Nov 2012 16:58 Moim zdaniem w zawodówce nauczą Cię co i jak, ale nie dlaczego. W technikum dłużej posiedzisz ale wiesz co, dlaczego, jak i po co. Ot moje zdanie. #29 22 Nov 2012 16:59 qadam12 qadam12 Company Account Level 27 #29 22 Nov 2012 16:59 W kraju jest ciężko,elektryków uważają za kogoś kto tylko chce wyłudzić kasę ,bo przecież każdy potrafi...praca ciężka a kasa cieniutka . #30 22 Nov 2012 17:04 Akrzy74 Akrzy74 Meritorious for the #30 22 Nov 2012 17:04 Bosski14 wrote: Dlaczego? Ucz się, ucz, ja wiecznie żył nie będę, więc może zajmiesz moje miejsce na elektroda pl. A teraz poważnie- scaliłem dwa tematy zamiast przenieść do kosza jeden z nich! Nie radzę pytać trzeci raz...KqCD.